wtorek, 27 sierpnia 2013

Prolog

- Karma jest suką, prawda Taylor? - wycedził przez zęby jeden z nich 
- Odejdź do chuja! Puszczaj mnie! - krzyczałam, piszczałam, cokolwiek, żeby ktokolwiek mnie usłyszał. Nie powinnam wychodzić tak późno na spacery. Mam nauczkę na przyszłość...
- Nie wyrywaj się złotko. Czas zapłacić za to wszystko co nam zrobiłaś – zaczęli mnie czymś wiązać. Dalej szarpałam się, ale było ich 5. Jedyna moja broń to moje zęby i gdy tylko natrafiła się okazja ugryzłam jednego tak, że zawył z bólu.
- Nie mamy innego wyboru – usłyszałam nowy głos. Chwilę później odpłynęłam w głęboki sen

28.02.2013
Kolejny szary dzień za mną. Kolejna misja spełniona. Kolejny człowiek nieżywy. Kolejna dziewczyna. P.L.E. Nie jestem pewna jak długo będę w stanie to jeszcze robić. Niebezpieczeństwo czyha z każdej strony. Muszę mieć oczy dookoła głowy i nie wiem gdzie jeszcze. Boję się, ale nikomu tego nie okazuje. Wszyscy oczekują ode mnie, że jestem silna, ale to gówno prawda. To, że zabijam nie znaczy, że się nie boję. Ilu jest ludzi na tej ziemi, którzy chcą mi się odpłacić za zniszczenie im życia? Można ich w setkach liczyć... Za to zło, które wyrządziłam, od dnia kiedy zaczęłam i tak będę smażyć się piekle. To nie ma sensu... Myślałam, że ten pamiętnik będzie ucieczką od wszystkich problemów, gdy tymczasem jest jeszcze gorzej. To chujowe, ale...
HOPE.

Wertowałam kartki mojego pamiętnika, czytając słowa przy świetle wyświetlacza mojego telefonu, przypominając sobie to wszystko co tam zapisane. Znajdowałam się w jakiejś piwnicy bez okien i dostępu światła. Nienawidziłam ciemności! Chodziłam po niej jak jakaś nawiedzona nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Jestem niezrównoważona psychicznie. Ile ja już tu siedzę? Kilka godzin odkąd się obudziłam, a już mam dosyć. W dodatku jestem spragniona i poobijana. Co oni kurwa ze mną robili, gdy psiki mi tym gównem przed oczami? Chciałabym wiedzieć gdzie ja do Chuja Pana jestem... Nagle drzwi otworzyły się, a przez nie została wepchnięta wysoka blondyna z burzą włosów na głowie. Od razu poznałam, że to Jessica. Zastała rzucona jak pies i opadła bezwładnie na kafle Śpi! Jak zabita! Mimo upadku na ziemię! Wygląda na to że utknęłyśmy tu razem...
___________________________________________
No to mamy prolog.
Tak więc nie wiem co mam tu napisać xdxd
Kolejny pojawi się 1 września? Rozdziały będą od tamtej pory dodawane co tydzień :) 

3 komentarze:

  1. To dobrze, że poinformowałaś mnie o tym nowym blogu, bo prolog jak najbardziej mnie zaciekawił.
    Jest świetny i sprawił, że z wielką chęcią dowiem się co będzie dalej w tym opowiadaniu ♥
    Nie wiem co więcej mogę napisać, uwielbiam opowiadania w takich klimatach ♥
    Czekam na 1 rozdział, weny ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli mamy sensacje :)
    Prolog świetny... Taki, no kurcze, do pierwszego września mam czekać żeby się dowiedzieć co dalej? To niesprawiedliwe.
    Hope widać wpakowała się w coś w co nie powinna...
    Nie umiem zebrać myśli, czekam za pierwszym rozdziałem :)
    Anonim z podpisu
    Lose my mind

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra! Udało mi się zalogować, nie wiem jakim cudem, najwidoczniej blogger jest dla mnie dziś łaskawy :D
    Prolog zajebisty! :)
    Ach, lubię jak są takie prologi, które zaczynają się od wpisu z pamiętnika :)
    Ach, kryminalik bejbe, to coś co Kunekundy lubią najbardziej xD
    Tak, wali mi na głowę, bo takie coś było w Kubusiu Puchatku, prawda?
    Za długo przebywam z Ani siostrami, to dlatego xD
    Ale wracając - ciekawi mnie co dalej :D
    Jezu, ta dziewczyna... Upadła i śpi...Boże, ja bym tam chyba zawału dostała czy coś, bym zaczęła panikować, budzić ją i wgl.
    No nie wiem.
    Czekam do niedzieli, by dowiedzieć się, co dalej siostra ♥

    OdpowiedzUsuń